Powrót do bloga

brown and black jigsaw puzzle
08 maja 2025

Kiedy wizja lokalna staje się problemem...

To, że zamawiający może wymagać od uczestników postępowania o udzielenie zamówienia publicznego wzięcia udziału w wizji lokalnej pod rygorem odrzucenia oferty w sytuacji, gdy w tej wizji nie wezmą oni udziału, jest oczywistością dla każdego zamówieniowca. Informacji o tym jak taka wizja ma przebiegać, jakie zostały przewidziane wymagania związane z samą wizją a przede wszystkim - kiedy taka wizja się odbędzie, należy szukać w Specyfikacji Warunków Zamówienia. Niewątpliwie konieczność wzięcia udziału w wizji lokalnej jest swoistym utrudnieniem dla wykonawców, którzy pewnie woleliby, aby wszystkie niezbędne informacje zostały im zaprezentowane w dokumentach zamówienia. Pół biedy, jak wykonawca ma swoją siedzibę w pobliżu miejsca gdzie taka wizja ma się odbyć. Ale dla tego który jest z drugiego końca Polski, albo nawet z innego kraju, to może stanowić wyzwanie. Z kolei przygotowanie oferty bez wzięcia udziału w wizji będzie tak samo sensowne jak kupno grzebienia przez osobę łysą: wydatki poniesione i nakład pracy włożony, a efekt do bani...

Ale obowiązek przeprowadzenia wizji lokalnej może okazać się problemem nie tylko dla wykonawców. Kiedy zatem może stać się pułapką dla zamawiającego?

Chętni może i są, tylko wizji brak

Pewien zamawiający wszczynając postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego przewidział w SWZ konieczność przeprowadzenia wizji lokalnej, podając dwie daty w których miałaby się ona odbyć. Na termin tej wizji nie stawił się późniejszy odwołujący, istotne natomiast było to, że w wyniku następczych czynności w tym postępowaniu zamawiający zmodyfikował (już po dacie wyznaczonych na te wizje) warunki udziału w postępowaniu, obniżając swoje wymagania. I tu spotkał się z reakcją odwołującego, który stwierdził, że w tej sytuacji to należałoby wyznaczyć dodatkowy termin na wizję lokalną, dla tych którzy nie uczestniczyli przed dokonaną zmianą warunków udziału. Zamawiający bronił się twierdząc, że nie ma obowiązku wyznaczenia dodatkowego terminu wizji lokalnej, a poza tym to odwołanie zostało złożone zbyt późno. Zaś sam odwołujący mógł przecież brać udział w tych terminach pierwotnie wyznaczonych.

Riposta odwołującego była celna i znalazła uznanie Krajowej Izby Odwoławczej. Analiza pierwotnej treści SWZ wskazywała, że odwołujący nie spełnia warunków udziału w postępowaniu, zatem wzięcie udziału w tej zaplanowanej pierwotnej wizji oznaczałoby, że zostałby on z tą wizją jak Himilsbach z angielskim; nie było bowiem sensu składać oferty skoro nie mógł wykazać się niezbędnymi zasobami wymaganymi przez zamawiającego. A branie udziału tylko po to, żeby oczekiwać zmiany warunków udziału w przyszłości, bo być może zamawiający dokona takich modyfikacji że te warunki będą do spełnienia - nie może być traktowane jako zachowanie profesjonalne. Dopiero wskutek dokonanych modyfikacji odwołujący mógł stwierdzić, że oto otwiera się przed nim szansa na uzyskanie zamówienia (przy okazji - zaistniał interes w złożeniu odwołania), tyle że bez przeprowadzenia wizji której terminu już nie było, szansa ta jest równa „0”. Bo jego oferta i tak zostałaby odrzucona, zgodnie z art. 226 ust. 1 pkt 18 ustawy Pzp. Jedynie zatem zmuszenie zamawiającego do wyznaczenia kolejnego terminu wizji w takiej sytuacji pozwoli na reaktywowanie tej szansy. I o to odwołujący wnosił - aby zamawiający wyznaczył kolejny termin przeprowadzenia wizji lokalnej.

Iluzoryczność zmiany

Krajowa Izba Odwoławcza uznała ponadto, że w takiej sytuacji brak wyznaczenia dodatkowego terminu na przeprowadzenie wizji lokalnej oznacza de facto iluzoryczność samej zmiany. Co z tego bowiem, że zmiana warunków obniżała wymagania względem wykonawców, co sprawiało że większa ich ilość mogła przystąpić do zamówienia, skoro brak możliwości wzięcia udziału w wizji (bo te już się odbyły) zamykała komukolwiek nowemu prawo do złożenia ważnej oferty. Tym samym jest to nieracjonalne zachowanie zamawiającego. „W ocenie składu orzekającego obowiązkiem zamawiającego było przewidzenie dodatkowego terminu wizji lokalnej wraz z publikacją zmiany warunku, bez czekania na wnioski wykonawców. Jeśli jednak zamawiający nie przewidział samodzielnie dodatkowego terminu wizji lokalnej po modyfikacji treści warunku udziału w postepowaniu to w sytuacji, w której zgłosił się do niego podmiot potencjalnie zdolny do wykonania zamówienia i zadeklarował zainteresowanie trwającym postępowaniem, to ani w interesie zamawiającego, ani w interesie publicznym nie leżało pozbawienie tego wykonawcy prawa udziału w postępowaniu z tego powodu, że nie wziął udziału w wizji lokalnej w pierwotnie określonym terminie”¹.

Zmieniając warunki gry, upewnijmy się czy zrobiliśmy to w taki sposób, aby do gry mogli dołączyć inni gracze niż pierwotnie zaproszeni 😉


wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z dnia 8.04.2025 r., sygn. KIO 1067/25

Copyright Ireneusz Żarłok 2024-2025. Strona stworzona przy pomocy WebWave CMS