Dzisiaj chciałbym się z Państwem podzielić interpretacją przepisów ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych, przeprowadzoną przez sądy w sprawie, która dla mojego Klienta znalazła bardzo szczęśliwy finał. A jej okoliczności wyglądały w ten sposób, że jednostka organizacyjna pewnego miasta wystąpiła przeciwko niemu z pozwem, domagając się zapłaty kwoty rekompensaty za koszty odzyskiwania należności, naliczonej zgodnie z art. 10 tej ustawy. To, że płatności następowały po terminie nie budziło wątpliwości, niemniej jednak roszczenie zostało oddalone. Dlaczego?
W największym skrócie: oba sądy (pierwszej i drugiej instancji) uznały, że w przypadku gdy z roszczeniem o rekompensatę występuje organ publiczny, wówczas ta sytuacja nie wchodzi w zakres pojęcia "transakcji handlowej", która jest warunkiem sine qua non stosowania tych przepisów. Przy czym cała interpretacja opiera się na wykładni przepisów dyrektywy 2011/7 w sprawie zwalczania opóźnień w transakcjach handlowych.
Poniżej fragment uzasadnienia wyroku Sądu II instancji:
Co do zasady przepisy ustawy z 8 marca 2013 r. (zgodnie z brzmieniem obowiązującym przed 1 stycznia 2020 r.) stosuje się do transakcji handlowych, których wyłącznymi stronami są m.in. przedsiębiorcy (...), podmioty, o których mowa w art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. - Prawo zamówień publicznych (art. 2 pkt 1, 3), zaś transakcją handlową jest umowa, której przedmiotem jest odpłatna dostawa towaru lub odpłatne świadczenie usługi, jeżeli strony, o których mowa w art. 2, zawierają ją w związku z wykonywaną działalnością (art. 4 pkt 1).
Należy jednak pamiętać, że ustawa ta jest implementacją Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/7/UE z 16 lutego 2011 r. w sprawie zwalczania opóźnień w transakcjach handlowych (Dz. Urz.UE L z 2011, Nr 48), wobec czego winna być interpretowana zgodnie z celem tej dyrektywy.
Zgodnie z art. 1 ust. 2 dyrektywy 2011/7 ma ona zastosowanie do wszelkich płatności, które stanowią wynagrodzenie za „transakcje handlowe” i że pojęcie to zostało zdefiniowane w art. 2 pkt 1 dyrektywy 2011/7 jako „transakcje między przedsiębiorstwami lub między przedsiębiorstwami a organami publicznymi, które prowadzą do dostawy towarów lub świadczenia usług za wynagrodzeniem”. Ten ostatni przepis należy interpretować w świetle motywów 8 i 9 owej dyrektywy, z których wynika, że dotyczy ona wszystkich płatności dokonywanych tytułem wynagrodzenia w transakcjach handlowych, w tym do transakcji między przedsiębiorstwami prywatnymi, zaś z wyłączeniem transakcji dokonywanych z udziałem konsumentów oraz płatności innego rodzaju. Artykuł 2 pkt 1 dyrektywy 2011/7 ustanawia zatem dwie przesłanki, aby transakcję można było zakwalifikować jako „transakcję handlową” w rozumieniu tego przepisu i aby została ona objęta zakresem zastosowania tej dyrektywy określonym w jej art. 1 ust. 2. Transakcja ta powinna, po pierwsze, zostać dokonana między przedsiębiorstwami lub między przedsiębiorstwami a organami publicznymi. Po drugie, musi ona prowadzić do dostawy towarów lub świadczenia usług za wynagrodzeniem.
Pojęcie „organu publicznego” zostało zaś zdefiniowane w art. 2 pkt 2 dyrektywy 2011/7 jako oznaczające „każdą instytucję zamawiającą w rozumieniu art. 2 ust. 1 lit. a) [dyrektywy 2004/17] oraz art. 1 ust. 9 [dyrektywy 2004/18], niezależnie od przedmiotu lub wartości umowy”.
Pojęcie „przedsiębiorstwa”, o którym mowa w art. 2 pkt 1 dyrektywy 2011/7, jest z kolei zdefiniowane w art. 2 pkt 3 tej dyrektywy jako oznaczające „każdą organizację inną niż organ publiczny, działającą w ramach swojej niezależnej działalności gospodarczej lub zawodowej, nawet w przypadku gdy działalność ta prowadzona jest przez jedną osobę”. Zgodnie z tą definicją jednostka wchodząca w zakres pojęcia „organu publicznego” w rozumieniu art. 2 pkt 2 tej dyrektywy nie może z tego względu zostać uznana za „przedsiębiorstwo” w rozumieniu art. 2 pkt 3 owej dyrektywy.
Brzmienie art. 2 pkt 1 dyrektywy 2011/7 nie pozwala jednak samo w sobie na ustalenie, czy transakcja, w której organ publiczny jest wierzycielem przedsiębiorstwa, wchodzi w zakres pojęcia „transakcji handlowej” w rozumieniu tego przepisu, a w konsekwencji w zakres stosowania tej dyrektywy. Jeśli chodzi o kontekst ww. przepisu dyrektywy 2011/7, art. 4 tej dyrektywy stanowi w ust. 1, że „państwa członkowskie zapewniają, aby w ramach transakcji handlowych, w których dłużnikiem jest organ publiczny, wierzyciel był uprawniony po upływie terminu określonego w ust. 3, 4 lub 6 do ustawowych odsetek za opóźnienia w płatnościach, bez konieczności przypomnienia, w przypadku gdy spełnione są warunki [wymienione w lit. a) i b)]”. Wynika z tego, że art. 4 ma zastosowanie wyłącznie do sytuacji, w której organ władzy publicznej jest dłużnikiem przedsiębiorstwa. Należy ponadto podkreślić, że art. 3 dyrektywy 2011/7 dotyczy jedynie transakcji między przedsiębiorstwami.
Jak wyjaśnił Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z dnia 13 stycznia 2022 r. C 327/20, z łącznej lektury przepisów art. 2 pkt 2 i 3, art. 3 ust. 1 i art. 4 ust. 1 dyrektywy 2011/7 wynika, że jeżeli organ publiczny jest wierzycielem względem przedsiębiorstwa, sytuacja ta nie wchodzi w zakres pojęcia „transakcji handlowej” w rozumieniu art. 2 pkt 1 tej dyrektywy. Z art. 2 pkt 1 dyrektywy 2011/7 w związku z kontekstem, w jaki ten przepis się wpisuje, i celami realizowanymi przez tę dyrektywę wynika, że jeżeli organ publiczny w rozumieniu pkt 2 tego artykułu jest wierzycielem kwoty pieniężnej wobec przedsiębiorstwa, stosunki między tymi dwoma podmiotami nie wchodzą w zakres pojęcia „transakcji handlowej" w rozumieniu tego przepisu, a zatem są wyłączone z zakresu stosowania tej dyrektywy.
Zatem, przedsiębiorco, jeżeli wynajmujesz lokal od miasta, gminy, powiatu, etc. i zostały ci naliczone kwoty rekompensaty za brak zapłaty czynszu w terminie - masz możliwość obrony 😃
Copyright Ireneusz Żarłok 2024-2025. Strona stworzona przy pomocy WebWave CMS